Autorzy:
Teksty dla dzieci: Eliza Piotrowska, Julian Tuwim, Joanna Papuzińska, Janina Porazińska, Ewa Szelburg – Zarembina
Teksty dla rodziców: Irena Koźmińska, Elżbueta Ostrowska
Ilustracje: Ilja Bereznickas
Wiek dziecka: 0-3 lata
Z niekłamaną przyjemnością zabieram się za recenzję Pierwszej Książki Mojego Dziecka. Została wydana w ramach projektu o tym samym tytule, którego autorem jest Fundacja „ABCXXI – Cała Polska czyta dzieciom” a jej wyłącznym dystrybutorem jest księgarnia Bonito.
Książka skierowana jest zarówno do dzieci, jak i do rodziców.
Co książka ma do przekazania dorosłym?
Do czytania dzieciom od urodzenia nie trzeba mnie przekonywać. Co więcej, staram się pokazać innym rodzicom wartości, jakie niesie ze sobą wprowadzenie tej czynności w codzienne życie rodziny. Takie samo przesłanie niesie ze sobą właśnie ta książka. Pokazuje korzyści płynące z codziennego czytania dziecku, posługując się między innymi wnioskami z przeprowadzonych badań naukowych oraz wziętymi z życia historiami. Wskazuje również kierunek jaki powinno obrać wychowanie w ogóle. Znajdziemy tu między innymi po 12 przykazań i zakazań dla rodziców, które powinniśmy bezwzględnie wprowadzić w nasze życie, bo dzięki nim będziemy mogli wychować szczęśliwych, dojrzałych dorosłych.
Co w książce znajdą dzieci?
Na początku, piękne ilustracje, które zachwyciły mnie od razu, gdy wzięłam książkę do ręki. W mojej opinii kształty i kolory zostały bardzo dobrze dopasowane do małych oczu, które nie widzą jeszcze całkowicie wyraźnie. Olek chyba potwierdza moją ocenę, bo potrafi przez dłuższą chwilę się w nie wpatrywać.
Następnie, zabawne wierszyki, napisane przez Elizę Piotrowską, rymowane w sposób dokładny, rytmiczne, łatwo wpadające w ucho i dające się zapamiętać. Muszę przyznać się, że początkowo patrzyłam na nie trochę sceptycznym okiem. Wydawały mi się zbyt proste, rymy mało wyszukane. Zreflektowałam się jednak, że to przecież nie ma podobać się mi – dorosłej osobie, ale tej małej, która dopiero zaczyna swoją przygodę z literaturą. Właśnie takie proste rymy najlepiej zapadają w pamięć budując bierny słownik dziecka, takie oczywiste, wyraźne rytmy podobają się najmłodszym. Szybko więc zweryfikowałam swoją ocenę 🙂 Wierszyki opowiadają o tym, co dzieciom najbliższe. Pomagają poznać członków rodziny, części ciała, zabawki, zawartość lodówki czy sprzęty znajdujące się w domu, ale także miasto, park, pory roku i zwierzęta.
Znajdziemy tu również klasyki takie jak „Lokomotywa” Juliana Tuwima czy kołysanki Janiny Porazińskiej „Na Wojtusia” i „Ta Dorotka”.
Książka wydana została w sposób odpowiedni dla początkujących czytelników. Ma zaokrąglone rogi i grube karty, które nie prędko dadzą zniszczyć się małym rączkom.
Powyższy wpis został opublikowany wcześniej na moim poprzednim, nieistniejącym już blogu.
Spodobał Cię ten wpis? Bardzo się cieszę ❤ Będzie mi miło jeśli pomożesz mi dotrzeć do większej liczby czytalskich i polubisz go, skomentujesz lub udostępnisz.